W moim przypadku ostatnie trzy miesiące oczekiwania na narodziny dziecka to kumulacja niespożytej dotąd energii. Choć brzuszek rósł nieubłaganie, leżenie na kanapie z nogami do góry to nie dla mnie. Krzątanie się w kuchni i testowanie coraz to nowych przepisów, czy spontaniczny grill dla rodziny - tak, to jest to co ciężarne tygryski lubią najbardziej :) Potem chwila "odpoczynku" na urlopie macierzyńskim i urlop wychowawczy, jako kolejna szansa na kulinarne ekscesy, o których będzie już na dniach.
SŁODKOŚCI:
- Kulki czekoladowe z nutą mięty - 05.07.2011
- Serowe oponki, na tłusty czwartek i nie tylko - 31.07.2011
SŁODKOŚCI:
- Kulki czekoladowe z nutą mięty - 05.07.2011
- Serowe oponki, na tłusty czwartek i nie tylko - 31.07.2011